Na straży prawidłowej pracy naszych serc
Serce bije od początku naszego życia – w etapie płodowym zaczyna bić już 21 dnia od poczęcia. Serce zdrowego człowieka „uderza” od 60 do 100 razy na minutę, co daje w ciągu przeciętnego życia 2,5 miliarda uderzeń! Ten niesamowity narząd naszego ciała wchodzi w skład układu sercowo – naczyniowego, który niestety choruje. Co zatem warto wiedzieć na temat zdrowego dla serca stylu życia? Co to elektroterapia? Czym są urządzenia wszczepialne, których zadaniem jest stanie na straży prawidłowej pracy serca? Na pytania odpowiadają specjaliści GVM Carint w Sanoku: lek. Andrzej Wiśniewski, Ordynator Podkarpackiego Centrum Interwencji Sercowo-Naczyniowych oraz kardiolog – operator w zakresie wszczepiania urządzeń stymulujących pracę serca, lek. Adam Chybiło.
Podkarpackie Centrum Interwencji Sercowo-Naczyniowych GVM Carint w Sanoku, to ośrodek kardiologiczny, który przeprowadza zaawansowane zabiegi elektroterapii wpisując się tym samym w standardy leczenia na światowym poziomie. Mówi lek. Andrzej Wiśniewski, Ordynator i Kierownik Pracowni Hemodynamiki Podkarpackiego Centrum Interwencji Sercowo-Naczyniowych GVM Carint w Sanoku: – Przede wszystkim musimy sobie zdać sprawę ze skali problemu, mówimy bowiem o schorzeniach, które dotyczą bardzo wielu Polaków – szacuje się, że ponad milion osób w naszym kraju jest dotkniętych niewydolnością serca! (Raport „Niewydolność Serca w Polsce”, 2020). Z roku na rok obserwujemy zwiększanie się ilości Pacjentów kardiologicznych, co jest wynikiem starzejącego się społeczeństwa, ale w 2020 roku doszedł jeszcze czynnik w postaci zakażenia SARS-COV-2, które także niekorzystnie wpływa na układ sercowo-naczyniowy. Leczenie za pomocą elektroterapii, czyli wszczepialnych urządzeń optymalizujących pracę serca potocznie nazywanych rozrusznikami, to obecnie bardzo skuteczna broń w walce z wieloma dysfunkcjami w obrębie pracy ludzkiego serca. Nasz Ośrodek posiada zarówno Zespół do prowadzenia takiego leczenia, jak i doświadczenie i zaplecze w postaci odpowiednio zaawansowanej diagnostyki oraz dobrze wyposażonej sali operacyjnej. To idealna kompozycja zasobów ludzkich i sprzętowych, aby mówić o leczeniu z zakresu elektroterapii.
Rozrusznik a kardiowerter, czy układ resynchronizujący pracę serca?
Współczesna kardiologia dysponuje szeregiem urządzeń, które w taki czy inny sposób wpływają na pracę serca. Elektroterapia stała się nie tylko czymś powszechnym, ale przede wszystkim niesie ze sobą wymierne korzyści dla milionów Pacjentów na całym świecie. – Urządzenia stymulujące pracę serca na stałe wpisały się w powiedzmy kardiologiczny krajobraz. Dzielimy je na 3 grupy. Pierwszą z nich stanowią rozruszniki serca, które są generatorami impulsu elektrycznego. Ich zasadniczym zadaniem jest dostarczenie prądu elektrycznego do serca w momencie kiedy serce się zatrzymuje. Każdy skurcz serca jest poprzedzony impulsem elektrycznym – w zdrowym sercu impuls wytwarza się samoistnie w wyspecjalizowanych tkankach., Jeśli z przyczyn chorobowych te tkanki ulegają dysfunkcji – ten impulsu nie jest wytwarzany lub zbyt wolno powstaje, wówczas potrzebny jest stymulator – rozrusznik. Jeśli serce bije zbyt wolno lub mamy do czynienia z przerwami w pracy serca, a Pacjent traci przytomność, niezbędne jest zabezpieczenie takiego chorego urządzeniem, które dostarcza prąd – rozrusznik. – mówi kardiolog Adam Chybiło i kontynuuje: –Drugą grupę stanowią kardiowertery – defibrylatory. Dedykowane są one Pacjentom, których serce jest uszkodzone na skutek różnych chorób serca – np. zapalenia mięśnia sercowego, czy zawału. Służą one ochronie Pacjenta przed nagłą śmiercią wywołaną groźną arytmią komorową, która jest najczęstszą przyczyną śmierci w tej grupie Pacjentów. I profilaktycznie w tej grupie chorych wszczepiamy urządzenia, które wykonują dokładnie te same czynności, co ratownik medyczny przyjeżdżający do chorego z zatrzymaniem akcji serca w wyniku migotania komór. Kardiowerter – defibrylator ma funkcję rozrusznika, ale ma także możliwość wykonania w sercu defibrylacji, czyli „reanimacji”, przywracając tym samym prawidłową pracę serca i ratując w ten sposób życie Pacjenta. Trzecią grupę stanowią urządzenia służące do resynchronizacji pracy serca – mają one funkcje rozrusznika, kardiowertera, ale są także albo przede wszystkim zaopatrzone w mechanizm naprawy prądu przepływającego przez bardzo uszkodzone serce. Układy resynchronizujące sprawiają, że niewydolne serce pracuje prawidłowo – kurczy się synchronicznie, co stopniowo poprawia jego funkcję i siłę, a to z kolei zmniejsza jego niewydolność .Przekłada się to bezpośrednia na zmiejszenie śmiertelności i konieczności hospitalizacji w tej grupie Pacjentów.
Jakie grupy Pacjentów są kwalifikowane do wszczepienia poszczególnych urządzeń? Odpowiada lek. Adam Chybiło z GVM Carint w Sanoku: – Do wszczepienia rozrusznika serca kwalifikują się chorzy, u których występują jedynie zaburzenia w wytwarzaniu prądu, bądź przepływie prądu przez serce. Są to osoby, u których przede wszystkim występują utraty przytomności lub omdlenia spowodowane wolną czynnością serca. Natomiast kardiowerter – defibrylator, to urządzenie, które jest wszczepiane głównie po zawałach serca lub innych chorobach serca m.in. po zapaleniach serca np. covidowych bądź innych. Często kardiowerter jest wszczepiany także u osób z chorobami genetycznymi serca, które powodują, że serce jest niewydolne lub ma tzw. kanałopatię. Urządzenie chroni przed złośliwą arytmią komorową, która prowadzi do migotania komór i zatrzymania pracy serca. To są chorzy wysokiego ryzyka takiego zdarzenia. Jeśli Pacjenci przeżył zatrzymanie akcji serca, został uratowany i wrócił do normalnego funkcjonowania, to powinien mieć wszczepiony kardiowerter – defibrylator. Jest to dla niego swoisty „anioł stróż” prawidłowej pracy serca. Wśród tych Pacjentów znajdziemy też chorych, u których wszczepiamy nie kardiowerter, ale układ resynchronizujący pracę serca. Sam kardiowerter nie wystarcza u osób, które mają ciężką niewydolność serca, bardzo uszkodzony mięsień sercowy. Jeśli natomiast chodzi o sam zabieg, to nie jest obciążający dla Pacjenta, odbywa się w znieczuleniu miejscowym, czyli chory jest przytomny, a zabieg trwa od 1 do 3 godzin w zależności od urządzenia. Po zabiegu Pacjent pozostaje na około 6 godzin na obserwacji, po tym czasie może już chodzić i jeśli nie ma przeciwwskazań, to następnego dnia wraca do domu. Pierwsza kontrola po zabiegu jest do 8 tygodni, a kolejna odbywa się raz na 3 lub 6 miesięcy.
GVM Carint w Sanoku – od konsultacji, przez diagnostykę, po zabiegi
– Kwalifikacja do zabiegu odbywa się u nas na oddziale – chorzy po zawale mają od razu włączaną ścieżkę diagnostyczną w kierunku ewentualnego wszczepienia któregoś z urządzeń. Dbamy o to, aby Pacjent uzyskał maksimum uwagi oraz opieki kardiologicznej. W ramach poradni kardiologicznej zapewniamy natomiast systematyczne wizyty, kontrole rozruszników oraz kompleksową opiekę kardiologiczną wraz z diagnostyką – echo serca, EKG, Holter EKG, Holter RR. Realizujemy także program KOS-ZAWAŁ. Co równie ważne oddział kardiologiczny wykonuje zabiegi bez długiego czasu oczekiwania na specjalistyczne leczenie kardiologiczne. Mogę powiedzieć, że leczymy Pacjentów na bieżąco. – mówi lek. Andrzej Wiśniewski, Ordynator GVM Carint w Sanoku.
Bardzo ważne jest, aby Pacjenci nie lekceważyli takich objawów jak nierówne bicie serca, duszności nocne, zawroty głowy czy omdlenia, obrzęki kończyn dolnych, spadek wydolności fizycznej. Takie dolegliwości należy niezwłocznie skonsultować z kardiologiem. Warto też wiedzieć, że chrapanie i towarzyszący mu obturacyjny bezdech senny, czyli zaburzenia oddychania w trakcie snu, predysponuje do zaburzeń pracy serca, zwiększa ryzyko zawału oraz niewydolności serca.
Jak dbać o zdrowie serca? – Kluczowe jest całościowe dbanie o dobrostan naszego ciała i umysłu, mam na myśli zdrowe jedzenie, ruch, unikanie używek, zaspokajanie takich potrzeb jak sen, odpoczynek oraz umiejętne radzenie sobie w sytuacjach stresowych. Bardzo ważna jest także profilaktyka, czyli odpowiednie badania, dostosowane do wieku oraz istniejących schorzeń. Zalecam każdemu Pacjentowi, który ukończył 40 rok życia wizytę u kardiologa. Zwracam się także do tych Pacjentów, którzy przeszli zakażenie koronawirusem, aby sprawdzili stan zdrowia w obszarze kardiologicznym. – kończy lek. Andrzej Wiśniewski, Ordynator Podkarpackiego Centrum Interwencji Sercowo-Naczyniowych GVM Carint w Sanoku.
GVM Carint w Sanoku tel. +48 882 084 352
Artykuł sponsorowany
materiały nadesłane
Tagi: GVM Carint, kardiologia, Podkarpackie Centrum Interwencji Sercowo-Naczyniowych, sanok, szpital
Dodaj komentarz
Zaloguj się a:
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.